Rozwodzicie się? Zostanę z tatą! – Historia Małgorzaty

Rozwodzicie się? Zostanę z tatą! – Historia Małgorzaty

Mam na imię Małgorzata i opowiem Wam o najtrudniejszym okresie mojego życia – o rozpadzie mojego małżeństwa i walce o córkę. To opowieść o samotności wśród bliskich, o bólu, którego nie widać, i o nadziei, która czasem gaśnie, by znów się zapalić. Może ktoś z Was odnajdzie w niej cząstkę siebie.

Droga teściowo, zapraszam na nasz rozwód! – Historia zupy, która prawie rozbiła rodzinę

Droga teściowo, zapraszam na nasz rozwód! – Historia zupy, która prawie rozbiła rodzinę

Już od progu wiedziałam, że coś jest nie tak – w powietrzu wisiała kłótnia, a na stole stygnęła zupa, która stała się początkiem rodzinnej burzy. W tej opowieści opowiem Wam, jak jedno nieprzemyślane słowo, urażona duma i zbyt duża obecność teściowej mogą doprowadzić młode małżeństwo na skraj rozwodu. Czy można uratować miłość, gdy w grę wchodzą rodzinne ambicje, niedopowiedzenia i… przesolona ogórkowa?

Czy szczęście to wybór czy złudzenie? Historia Magdy Kwiatkowskiej

Czy szczęście to wybór czy złudzenie? Historia Magdy Kwiatkowskiej

Od pierwszych chwil po rozstaniu z mężem moje życie zamieniło się w nieustanną walkę z samotnością, plotkami i własnymi lękami. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania, a relacje z córką stawały się coraz bardziej napięte. Dziś, po wielu trudnych decyzjach, pytam siebie: czy naprawdę można odnaleźć szczęście na nowo, czy to tylko piękna iluzja?

Po rozwodzie: Spotkałem swoją wybawicielkę na przystanku autobusowym

Po rozwodzie: Spotkałem swoją wybawicielkę na przystanku autobusowym

Jestem Andrzej i dwa lata temu moje życie rozpadło się na kawałki po rozwodzie. Gdy wydawało mi się, że już nic dobrego mnie nie spotka, los postawił na mojej drodze Magdę – zupełnie przypadkiem, na przystanku autobusowym. Ta historia to opowieść o upadku, nadziei i o tym, jak jedno przypadkowe spotkanie może odmienić wszystko.

Ciche kroki Marii: Dziesięć lat po rozwodzie

Ciche kroki Marii: Dziesięć lat po rozwodzie

Dziesięć lat po rozwodzie z Piotrem wciąż odwiedzam jego matkę, panią Stanisławę. Mój obecny mąż coraz częściej patrzy na mnie z nieufnością, a sąsiedzi plotkują. Nikt jednak nie zna prawdziwego powodu moich wizyt ani bólu, który noszę w sercu.