„Czas na Świeżym Powietrzu: Ile Go Naprawdę Potrzebujemy z Dziećmi?”
Ostatnie tygodnie były dla nas prawdziwym wyzwaniem. Praca, obowiązki domowe, a do tego nieustanne pytania dzieci: „Mamo, kiedy pójdziemy na plac zabaw?” Odkładaliśmy tę wycieczkę z dnia na dzień, zawsze znajdując wymówkę – a to pogoda nie taka, a to za dużo pracy. Ale dziś powiedziałam sobie: „Dość tego!”
Z samego rana, kiedy słońce zaczęło nieśmiało przebijać się przez chmury, postanowiłam, że to jest ten dzień. „Dzieciaki, ubierajcie się! Idziemy na plac zabaw!” – zawołałam z entuzjazmem, który chyba zaskoczył nawet mnie samą.
„Naprawdę? Teraz?” – zapytała moja córka Zosia, patrząc na mnie z niedowierzaniem.
„Tak, teraz! Nie ma co czekać!” – odpowiedziałam, uśmiechając się szeroko.
Droga na plac zabaw to zaledwie 20 minut spacerem, ale dla nas była to prawdziwa przygoda. Zosia i jej młodszy brat Kuba biegali wokół mnie, śmiejąc się i opowiadając sobie nawzajem historie o tym, co będą robić na placu zabaw. Ich radość była zaraźliwa.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, dzieciaki od razu rzuciły się do zabawy. Zosia wspinała się na drabinki jak mała małpka, a Kuba zjeżdżał ze zjeżdżalni raz za razem, krzycząc przy tym z radości. Patrząc na nich, poczułam coś, czego dawno nie czułam – spokój i szczęście.
Usiadłam na ławce obok innej mamy, która również obserwowała swoje dzieci. „Cześć, jestem Ania” – powiedziała z uśmiechem.
„Cześć, jestem Kasia” – odpowiedziałam. „Często tu przychodzicie?”
„Tak, staram się być tu przynajmniej raz w tygodniu. Dzieci to uwielbiają” – odpowiedziała Ania.
Rozmawiałyśmy o tym, jak ważne jest spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Ania opowiadała mi o badaniach, które pokazują, że dzieci potrzebują co najmniej godziny aktywności fizycznej dziennie. „Ale wiesz co?” – dodała. „To nie tylko dla nich jest dobre. Ja też czuję się lepiej po takim spacerze.”
Zgodziłam się z nią w pełni. Patrząc na bawiące się dzieci i czując ciepłe promienie słońca na twarzy, zdałam sobie sprawę, jak bardzo brakowało mi takich chwil. Czas spędzony na świeżym powietrzu to nie tylko korzyści zdrowotne dla dzieci, ale także dla nas, dorosłych.
Po kilku godzinach zabawy wróciliśmy do domu zmęczeni, ale szczęśliwi. Dzieci zasnęły niemal od razu po kolacji, a ja usiadłam z kubkiem herbaty i pomyślałam o tym dniu. To była prosta wycieczka, ale przyniosła nam tyle radości.
Od tego dnia postanowiłam częściej organizować takie wypady. Nie tylko dla dzieci, ale i dla siebie. Bo czas spędzony razem na świeżym powietrzu to coś więcej niż tylko zabawa – to budowanie wspomnień i więzi.