Nie dzwon nigdy po dziewiątej – historia Leny z warszawskiego blokowiska
Już od pierwszego dzwonka telefonu po dziewiątej wieczorem wiedziałam, że tej nocy nic nie będzie takie jak dawniej. Moja córka, Julia, zjawiła się na progu z walizką i łzami w oczach, a ja musiałam zmierzyć się nie tylko z jej dramatem, ale i z własnymi demonami przeszłości. To opowieść o przemocy, milczeniu i odwadze, której uczy się całe pokolenie kobiet.