Jak modlitwa i wiara pomogły mi przetrwać, gdy teściowa chciała wyrzucić mnie z własnego domu
Moja historia zaczyna się od burzliwej nocy, kiedy teściowa stanęła w drzwiach i zażądała, żebym się wyprowadziła. Mój mąż, Michał, był wtedy za granicą, a ja musiałam sama stawić czoła jej oskarżeniom i manipulacjom. Dzięki modlitwie, wierze i niespodziewanemu wsparciu odnalazłam w sobie siłę, by zawalczyć o swoje miejsce.