Mam 55 lat i właśnie zrozumiałem, że już jej nie kocham. Czy to koniec czy początek?
Mam na imię Andrzej i przez 30 lat byłem przekonany, że wiem, czym jest miłość. Dziś, patrząc na moją żonę przy kuchennym stole, poczułem pustkę, której nie potrafię już dłużej ignorować. Czy można zacząć od nowa po pięćdziesiątce, gdy wszystko, co znałeś, nagle przestaje mieć sens?