Macocha uratowała mnie z sierocińca po śmierci taty. Teraz chcę jej podziękować – historia, która zmieniła moje życie
Od pierwszych chwil po śmierci taty byłem przekonany, że już nikt mnie nie pokocha. Ale wtedy pojawiła się ona – kobieta, która nie musiała, a jednak wyciągnęła do mnie rękę. Dziś, po latach, chcę jej podziękować za wszystko, co dla mnie zrobiła.