„Nie jesteśmy hotelem!” – Jak nauczyłam się mówić „nie” własnej rodzinie, kiedy nasz dom nad morzem stał się ich letnią przystanią
Przeprowadzka z Katowic do Gdyni miała być dla mnie i mojej rodziny początkiem spokojniejszego życia. Zamiast tego nasz dom zamienił się w niekończący się pensjonat dla krewnych, którzy nie znali granic. Dopiero kiedy nauczyłam się mówić „nie”, zrozumiałam, jak trudne i konieczne jest stawianie granic najbliższym.