Kiedy trzylatek otworzył drzwi policji: Ucieczka z domowego piekła na warszawskim Targówku
Moja historia zaczyna się w środku nocy, gdy mój synek otworzył drzwi policji, ratując nas z przemocy domowej. Przez lata żyłam w strachu, samotności i bezsilności, aż w końcu odważyłam się poprosić o pomoc. Dziś, choć wciąż walczę o lepsze życie dla siebie i dzieci, wiem, że już nigdy nie pozwolę, by ktoś odebrał nam godność.