Upadłam na rodzinny obiad, bo mój mąż nie pomagał mi z naszą córeczką – Czy to koniec naszej rodziny?
Na rodzinnym obiedzie zemdlałam z wyczerpania, bo mój mąż Michał nie przejął ani odrobiny opieki nad naszą noworodką. Czułam się samotna, zdradzona i upokorzona przed całą rodziną. To moja opowieść o rozpaczy, nadziei i pytaniu: czy jeszcze mamy szansę na szczęście?