Kiedy własny dom staje się obcy: Historia matki z Łodzi
Od pierwszego dnia, gdy córka z zięciem wprowadzili się do mojego mieszkania na Retkini, czułam, jak moje życie wymyka mi się spod kontroli. Każdy dzień był walką o odrobinę prywatności, a każda rozmowa – próbą ratowania resztek rodzinnego ciepła. Teraz, gdy znów jestem sama, pytam siebie: czy miałam prawo walczyć o własny spokój?