Dom, który miał być naszym azylem: Gdy syn wrócił z propozycją, która wszystko zmieniła
Przez dziesięć lat budowaliśmy z mężem dom na Mazurach, marząc o spokojnej starości. Gdy już byliśmy blisko końca, nasz syn Bartek wrócił z Warszawy z propozycją, która postawiła wszystko na głowie. Czy można poświęcić własne marzenia dla szczęścia dziecka?