Między Porządkiem a Miłością: Moja Wojna o Dom i Siebie
Już od pierwszych dni macierzyństwa czułam, że nie jestem wystarczająca – dla siebie, dla męża, dla teściowej. Każdy dzień był walką o czystość, spokój i akceptację, a każda wizyta rodziny zamieniała się w test mojej wartości. Dopiero gdy wszystko się posypało, zrozumiałam, że perfekcyjny porządek nie jest gwarancją szczęścia, a prawdziwa bliskość rodzi się w chaosie i szczerości.